Dziewczyna postanowiła anonimowo mówić o swoim smutnym doświadczeniu, dlatego nazwiemy ją Maryją.
Przez długi czas Maria marzyła o hodowli białego szpicu pomorskiego. Pierwszego psa znalazła za granicą, na Litwie. To była cudowna szkółka z producentami o czystych białych płaszczach. Rodowód, dokumenty - wszystko było w idealnym porządku. Co więcej, dziewczynka, która w momencie zakupu miała 2 lata, zafascynowała ją swoją urodą i niesamowitymi danymi rodowymi.
Nieco później Maria dowiedziała się, że jej dziecko było już związane. W wyniku ciąży nastąpił trudny poród przez cesarskie cięcie. Po przybyciu puszystego do nowego domu postanowiono przeprowadzić pełne badanie ciała psa.
Szpic wykonano za pomocą ultradźwięków serca, jamy brzusznej, macicy. Według wniosku weterynarza pies był absolutnie zdrowy i był w stanie urodzić szczenięta. Okazało się jednak, że nie jest tak różowo!
Czas na partnerstwo. Przeszła bez żadnych problemów. Ciąża przebiegała również bez powikłań. Narodziny odbyły się pod nadzorem lekarza weterynarii, ale wkrótce stało się jasne, że sam pies nie rodzi. Musimy znów Cezar! W celu przeprowadzenia operacji w sterylnych warunkach zwierzę zostało zabrane do kliniki. Podczas operacji lekarz był zszokowany tym, co zobaczył: wiele zrostów otrzewnej, pęcherza i innych narządów. Piesowi, jak się okazało, zabroniono rodzić!
Lekarz powiązał tak poważny stan z nieudaną operacją na Litwie, o której nowy właściciel wcale nie wiedział. Niesamowite jest również to, że USG narządów wykazało pełne zdrowie dziecka.
Na szczęście uratowano zarówno mamę, jak i dwa szczenięta, ale wymagana była dodatkowa operacja w celu usunięcia zrostów. Postanowiono przenieść go trochę na czas, aby pies zyskał siłę i mógł karmić swoje szczeniaki mlekiem przynajmniej przez pewien czas.
Jednak zwierzę nie czekało na planowaną operację. W nocy czuła się bardzo źle: nie poruszała się, nie jadła, na nic nie reagowała. W nagłych wypadkach została zabrana do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niej Pyometra (ropne zapalenie błony śluzowej macicy).
Zdecydowano o przeprowadzeniu operacji awaryjnej w celu całkowitego usunięcia macicy. Jednak zakończyło się to ciężkim zatruciem ciała i zatruciem krwią. Postanowili opuścić Szpic w szpitalu pod nadzorem lekarzy weterynarii.
Gospodyni w tym momencie postanowiła wrócić do domu, ponieważ tego samego dnia wszyscy jej przyjaciele i krewni zebrali się na jej urodziny. Gdyby wiedziała, jak wszystko się potoczy, nigdy nie odejdzie ...
Pies zmarł w nocy. Ciało nie mogło sobie poradzić. Jak powiedział później lekarz, dziecko otworzyło oczy. Były pełne łez i jakby szukały kochanki. Być może, gdyby była w pobliżu, to dodałoby siły małej urodzie.
Teraz gospodyni z wielkim bólem przypomina, że w tym momencie nie pozostała przy swoim ulubieńcu.
Bardzo ważne jest, aby pamiętać, że USG, testy - to nie jest ostateczna prawda. Zawsze powinieneś zwracać uwagę na samopoczucie swojego czworonożnego przyjaciela, najdelikatniejsze alarmy.
Niestety nigdy nie wiemy, który dzień może być ostatni. Dlatego ważne jest, aby docenić każdą chwilę spędzoną razem. Pies jest nierozerwalnie związany z jego właścicielem. Zawsze chce być blisko niego, czuć jego troskę, miłość, czułość. Nie zostawiaj jej w chwilach choroby ...